niedziela, 30 października 2011

Rękawiczki z zygzakiem

Kolejne rękawiczki, tym razem pięciopalczaste. Projekt właścicielki, robocizna moja :) Włóczka niewiadomego składu, ale po próbie ogniowej śmiem twierdzić, że jakiś procent wełny w niej jest.



niedziela, 23 października 2011

Czarny Mohair Gratia

Jakiś czas temu dostałam 10 motków tegoż cuda i leżał, leżał ........ aż natchnęło mnie i zrobiłam szal. Długi,  230 cm i szeroki 70 cm. Robota szła w tempie ekspresowym, bo włóczka pięknie ślizgała się po drutach. Wzór, który wybrałam łatwy do zapamiętania, po dwóch powtórkach robiłam z pamięci :)











Szal jest lekki, mięsisty i strasznie ciepły. Zużyłam 4 motki, robiłam na drutach 5,5.
Nie wiem co zrobię z tego co mi zostało, może kolejny szal,  może tym razem Semele, do którego się przymierzam ?? kto wie :)

niedziela, 16 października 2011

Zygzak McQueen

Po intensywnych poszukiwaniach wszędzie gdzie się da, po różnych kombinacjach z programami do przeróbki zdjęć, wymyśliłam, że wydrukuję znaleziony w necie wyszyty obrazek. No i zabrałam się za wyszywanie. Wydawało mi się , że nie będzie źle, ale po miesiącu wyszywania, ślipienia w obrazek, dobierania odpowiedniego koloru muliny i pruciu tego co sknociłam, stwierdzam, że było tragicznie!!!!!!!!!!! Gdyby nie fakt, że złożyłam obietnicę mojemu wnusiowi, to trzepnęłabym całym majdanem i już, ale jak wiadomo dane słowo nie może być rzucone na wiatr. Poza tym drobiazgiem, że nie pedagogicznie by było ;P
Ale, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, ponieważ teraz już wiem, że:
1. nadal nie lubię igły i nici
2. cierpliwości nie mam i wcale mi nie wstyd z tego powodu ;)
3. nigdy więcej nie obiecam czegoś zanim nie sprawdzę ile trudu będzie mnie to kosztować
4. nigdy więcej nie będę wyszywać z obrazka
5. moja miłość do wnusia musi być wielka, skoro wytrwałam !!!!!

A teraz ........ tadam............






Zdjęcia też  nie potrafię zrobić żeby nie było tych prześwitów. Obrazek w rzeczywistości  wygląda inaczej, znaczy o niebo lepiej, tylko  miejscami pod czarną nicią coś się bieli, ale co tam, już mi wszystko jedno, żeby tylko mój Tomasz był zadowolony :)

czwartek, 13 października 2011

Remanent

Zrobiłam mały remanent, chyba jesień mnie zmobilizowała, znalazłam dziwne rzeczy, o których już zapomniałam, że je mam. Między innymi te klocki do robienia koronki. Kupiłam je 4 lata temu w Bobowej, bo strasznie chciałam nauczyć się robić nimi serwety i ozdoby. Niestety zapał jak szybko przyszedł, tak szybko poszedł ;P Postanowiłam je komuś sprezentować, ale komu ??? Nie znam nikogo komu by się przydały. Może ktoś z Was jest chętny ??? Oddam bez żalu, za koszty przesyłki :)

niedziela, 9 października 2011

Rękawiczki Asos

Moje dziergane przygotowania do zimy idą pełną parą. Tym razem rękawiczki  Asos. Podobno infantylne, nie do noszenia, ale córcia moja takie chciała i moim zdaniem są fajne. Dlaczego ma ubierać się tylko w eleganckie, stylowe ciuchy ??  Przy  okazji ubywa mi włoczek, z których nie zrobię nic wielkorozmiarowego więc korzyść podwójna :))

środa, 5 października 2011

Candy u Bernadki

Bernadka robi cudne chusty, ale to każdy już wie :) Właśnie mija rok jak jedną z nich wygrałam. Chusta sprawia się znakomicie i budzi powszechny zachwyt, nie mówiąc o zazdrości ;) Teraz jest szansa na wygranie kolejnej, równie pięknej.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...