poniedziałek, 30 lipca 2012

Lawenda w doniczce

czyli tak jak obiecałam. Wyszycie tego obrazka kosztowało mnie masę pracy, ale warto było, bo efekt jest jak widać.
w oryginale doniczka jest też w kolorach lawendy, ale moja córcia wymyśliła sobie inną i przyznam, że tak bardziej mi się podoba. Obrazek będzie oprawiony, ale jeszcze nie teraz, poczeka na kolejne, które dopiero powstają.

czwartek, 26 lipca 2012

Lawendowa bluzeczka

Podczas upałów ciężko się robi na drutach, bo włoczka się lepi do łapek, ale jak się baaaardzo chce, to się robi. No i robiłam, i jestem z niej bardzo zadowolona. Zdjęcia przekłamane, prawdziwy kolor to lawenda.
bluzeczka jest lekka jak piórko,  zrobiłam ją z niemieckiej włóczka SURF, 70 % bawełny, 30 % acrylu, waży 12,5 dkg ,  druty nr 2,5, wzór własny

niedziela, 22 lipca 2012

Lawendowe serca

Przyznam się, że nie przepadam za zapachem lawendy, ale lawendowy motyw bardzo lubię. Moje dziewczynki też są zauroczone urodą tej pożytecznej roślinki i zamówiły sobie serduszka
oba wyszyłam na kanwie Aida 16, nici DMC, wzór z internetu
większe z kanwy w kolorze ecri, dodatkowo oklejone bawełnianą koronką z wplecioną wstążeczką
mniejsze z białej kanwy,  bez dodatkowych ozdobników, ponieważ haft jest tak drobny, że dodatki zagłuszyły by jego urodę
Lawenda pojawi się w moich kolejnych pracach, już niedługo :)

środa, 11 lipca 2012

Z jaśminem w tle

Jaśminy już przekwitły, już nie cieszą zapachem, niestety.... Dla przypomnienia, choć to niedawno było, ale może już nie pamiętacie ;) wrzucę zdjęcia jaśminowych kwiatków, a na ich tle rękawiczki dla mojej córci, które już kiedyś robiłam. Niestety moje dziecię nie ma szacunku dla matczynego trudu i ciągle gubi po jednej sztuce. Efekt jest taki, że co jakiś czas dorabiam do kompletu, ale tym razem musiałam zrobić obie, ponieważ ta, która została jest zbyt mocno sfatygowana.
Niby powinnam się złościć, ale jak, skoro robienie rękawiczek dla moich dzieciaków, to sama przyjemność :))

piątek, 6 lipca 2012

By spełniały się marzenia :)

Wybieram się w gości, do niedawno zaślubionej pary,  na oglądanie weselnych zdjęć. A że z pusta ręką nie lubię chodzić, to zrobiłam komplet serwetek do porannej kawusi dla dwojga. Młoda para marzy o córeczce, ślicznej blondyneczce z blond loczkami, zatem by im pomóc snuć marzenia dostaną mały drobiazg
sukienusia podpatrzona TU

niedziela, 1 lipca 2012

Jagodzianki i coś jeszcze :)

Jak co roku, o tej porze, piekę jagodzianki. Pogoda nie jest do siedzenie w kuchni, ale jak się czeka cały rok na takie rarytasy, to się nie patrzy na upał. A powiadam Wam, że warto, bo są przepyszne, nigdy nie przesiąkają, świeżość trzymają do ostatniej, czyli do następnego dnia ;) dłużej u nas nie leżą, bo jakoś dziwnie znikają ;)
piekę je z ciasta drożdżowego, tego samego, z którego piekę bułeczki
z tego przepisu wychodzi 15 jagodzianek
A ze względu na pogodę nie drutuję, bo łapy się lepią i włóczka nie ślizga się po drutach jak należy. Nie oznacza to jednak, że nic nie robię - na prośbę moich dziewczynek uplotłam bransoletki z  koralików i łańcuszka kulkowego, na bazie woskowego sznurka
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...